Po podaniu kiełków wczesną wiosną, do tego czasu roślina osiągnie kilkadziesiąt centymetrów. Po zaoraniu ziemi i wykopaniu zielonego obornika sadzenie główne następuje po 2 tygodniach. W tym czasie zielenie ulegną rozkładowi w glebie, zamieniając się w najcenniejszą materię organiczną, co dodatkowo ułatwia kiełkowanie nasion
Opryski drzew owocowych - kiedy zastosować? Opryski roślin są jedną z form konserwacji ogrodu, dzięki nim zabezpieczamy zieleń nie tylko przed szkodnikami, ale
Truskawki po zbiorach wymagają szeregu prac pielęgnacyjnych, takich jak odchwaszczanie, przycięcie, nawożenie i opryski. Dzięki temu truskawki przygotują się do przetrwania zimy, a także wytworzą nowe liście i pąki kwiatowe, co wpłynie na wielkość plonu w kolejnym roku. Zapobiegniemy też rozwojowi chorób grzybowych i szkodników
By nie dopuścić do takiej sytuacji zaleca się by na słomę zastosować nawozy azotowe w wysokości 6-12 kg na każdą tonę przyoranej słomy (średnio 8 kg/tonę). By przyspieszyć rozkład słomy mogą być stosowane wszystkie nawozy azotowe z wyjątkiem tych o spowolnionym działaniu oraz płynne nawozy naturalne (np. gnojowica).
Koket12- https://www.youtube.com/channel/UCDRdR-Ggh21MINII9T9g6cwKanał z reala- https://www.youtube.com/channel/UCdy-Iqs9b8Mo8Eyiz1kcpogDiscord- https://disc
Ochrona trawy po zakończeniu okresu letniego musi się odbyć w odpowiednim terminie. Wówczas bez żadnego pośpiechu można dostarczyć darni niezbędnych substancji odżywczych, które ochronią ją w trakcie zimowania. Kiedy najlepiej stosować jesienny nawóz do trawnika?
. Pięknie wybarwione iglaki to niezastąpiona ozdoba ogrodu przez cały rok. Aby jednak zachowały intensywny kolor i zdrowy wygląd ważne jest prawidłowe nawożenie iglaków, przeprowadzone w odpowiednim terminie. Zobacz jak wybrać najlepszy nawóz do iglaków. Nasza ekspertka wyjaśnia kiedy i czym nawozić ogrodowe iglaki aby zachwycały soczystą zielenią i zdrowym wyglądem przez długie lata! Kiedy i czym nawozić iglaki? Przewodnik po nawozach do iglaków przygotowała dla nas mgr inż. Agnieszka Lach, absolwentka Wydziału Kształtowania Środowiska i Rolnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Na co dzień zawodowo zajmuje się pielęgnacją i aranżacją roślin. Autorka wielu ciekawych artykułów poradnikowych o tematyce ogrodniczej oraz ekspertka na forum ogrodniczym. Nawóz wieloskładnikowy do iglaków Nawożenie iglaków rozpoczynamy wiosną, gdy tylko ruszy wegetacja (marzec, początek kwietnia) wykorzystując do tego nawozy z wysoką dawką azotu (N) i mikroelementami. Azot odgrywa bardzo ważną rolę w procesie rozwoju młodych igieł i łusek. Do nawożenia iglaków stosujemy nawozy specjalnie przeznaczone dla tych roślin. Sposób nawożenia iglaków zależy od rodzaju nawozu, którego i najczęściej wybieranym rodzajem są granulowane wieloskładnikowe nawozy do iglaków, takie jak Target nawóz do iglaków z mikroskładnikami czy Florovit do iglaków. Dostarczają one roślinom iglastym wszystkich niezbędnych makro- i mikroelementów w odpowiednich proporcjach. Stosujemy je od wiosny do lata (marzec-lipiec). Nawożenie iglaków przeprowadzamy kilkakrotnie w sezonie, ponieważ jedna dawka nawozu wystarcza roślinom na 3-4 tygodnie. Ze względu na wysoką zawartość azotu (N) można stosować je tylko do końca lipca. Nawozy do iglaków Target i SUBSTRAL Organiczny nawóz do iglaków Poza w/w wieloskładnikowymi nawozami mineralnymi powinniśmy również stosować pod iglaki nawozy organiczne, wzbogacające glebę w próchnicę i składniki humusowe. Jest to konieczne aby zachować zdrową i żyzną glebę pod naszymi roślinami, bo bez tego nawet najlepsze nawozy mineralne nie pomogą. Dlatego przynajmniej raz na dwa lata warto iglaki podsypać kompostem. Jeżeli nie mamy własnego kompostownika, wybierzmy dostosowany do potrzeb tej grupy roślin Target nawóz ekologiczny do iglaków 100 dni. Działa on podobnie jak nawóz długodziałający (wystarczy zastosować raz w sezonie, na wiosnę) ale poza składnikami mineralnymi wzbogaca glebę w bezcenną próchnicę, doskonale zastępując do iglaków Target Nawóz do iglaków interwencyjny, czyli szybka pomoc na konkretne problemy Nawóz jesienny do iglaków Koniec okresu wegetacyjnego oznacza zmiany w nawożeniu iglaków. Nadrzędną sprawą jest ograniczenie ilości azotu dostarczanego roślinom. Podany zbyt późno nawóz azotowy (w sierpniu lub później) opóźnia drewnienie tkanek, co zwiększa ryzyko uszkodzenia pędów podczas przymrozków. Od końca lipca rośliny iglaste wykazują natomiast większe zapotrzebowanie na fosfor (P) i potas (K). Odpowiednie dawki tych pierwiastków dostarczymy iglakom stosując nawozy jesienne, takie jak: Substral Nawóz jesienny do iglaków Magiczna Siła czy Target nawóz jesienny do iglaków i tui. Nawozy te charakteryzują się ograniczoną zawartością azotu (N), a podwyższaną zawartością fosforu (P) i potasu (K). Nawozy jesienne do iglaków zwiększają zimotrwałość i mrozoodporność roślin iglastych, dzięki zagęszczaniu soków, przyśpieszeniu procesu drewnienia tkanek i rozbudowie systemu korzeniowego. Stosujemy je od sierpnia do października, dawkując zgodnie z opisem na opakowaniu nawozu. Przeczytaj również: Czym nawozić tuje, żeby szybko rosły i nie brązowiały? Najczęściej spotykanym objawem niewłaściwego nawożenia tuj jest ich żółknięcie i brązowienie. Żeby temu zapobiec niezbędne jest regularne dostarczanie im optymalnej dawki składników pokarmowych. Zobacz czym nawozić tuje aby szybko rosły, nie brązowiały oraz zachowały zdrowie i piękny wygląd przez długie lata! Więcej... Pielęgnacja iglaków - podlewanie, nawożenie, cięcie Prawidłowa pielęgnacja iglaków w ogrodzie ma ogromny wpływ na zdrowy wzrost i piękny wygląd tych roślin. Zaniedbane iglaki często chorują, słabo rosną i tracą igły. Warto zatem dowiedzieć się czego iglaki potrzebują - jak powinno wyglądać podlewanie iglaków, nawożenie iglaków i cięcie iglaków. Zobacz jak wykonywać te zabiegi pielęgnacyjne aby iglaki były piękne i zdrowe. Więcej... Pielęgnacja iglaków wiosną. Jak zadbać o iglaki po zimie? Iglaki po zimie często nie zachwycają swoim wyglądem. Gdy obejrzymy je dokładniej, okazuje się że pędy straciły swój soczyście zielony kolor, a niektóre gałązki całkowicie uschły. W takich sytuacjach konieczne jest właściwa pielęgnacja iglaków wiosną, która zabezpieczy je przed dalszymi zniszczeniami i przyspieszy regenerację roślin. Więcej...
Rzepak ozimy to roślina oleista o bardzo dużym znaczeniu gospodarczym. Jego uprawy w Polsce zajmują 95 proc. powierzchni wszystkich upraw oleistych. Właśnie dlatego wybraliśmy nawożenie rzepaku ozimego, jako temat naszego kolejnego artykułu. Do uprawy największą efektywność wykazują stanowiska obfite w próchnice i wapń klasy I-III. Gorszym plonowaniem cechują się gleby klasy IV. Rzepak lubi dużą wilgotność powietrza, a najlepiej stanowiska o sumie opadów ponad 520 mm. Kiełkuje po 7 dniach. Jest rośliną o silnym – palowym systemie korzeniowym, który już jesienią może osiągać 50-60 cm, natomiast w pełni wegetacji 120-290 cm. W celu osiągnięcia prawidłowego rozwoju jesienią rzepak potrzebuje 65-80 dni ze średnią temperaturą powyżej 5◦C. Ważnymi elementami w początkowej fazie uprawy rzepaku ozimego są: termin siewu (10 -25 sierpnia), obsada roślin, głębokość siewu (1,5- 3,5 cm). Dodatkowo, należy pamiętać o nawożeniu rzepaku ozimego, o czym piszemy w dalszej części artykułu. Rzepak ozimy i jego potrzeby Rzepak ozimy jest rośliną wymagającą dostarczenia bardzo dużych ilości składników pokarmowych, czyli intensywnego i prawidłowego nawożenia. Podstawą jest dostarczenie roślinie odpowiednio zbilansowanych i dobranych składników- pierwszoplanowych, drugoplanowych i mikroelementów. Tylko takie kompleksowe nawożenie rzepaku ozimego daje szanse na osiągnięcie optymalnego przebiegu wegetacji, a w efekcie uzyskanie plonu o zakładanej wielkości i jakości. Przy założeniu średniej zasobności gleby, zapotrzebowanie pokarmowe rzepaku na wytworzenie 1 t nasion i odpowiedniej masy słomy i korzeni, kształtuje się następująco : Azot (N)- 50-60 kg, Fosfor (P2O5) -25-3 kg, Potas (K2O) -60-70 kg, Wapń (CaO) – 39-70 kg, Magnez (MgO) – 6-11 kg, Siarka(S) – 18-22 kg, Bor (B) – 60-120 g, Miedź (Cu) – 10-40 g, Żelazo (Fe) 260 g, Mangan (Mn) – 50-100 g, Cynk (Zn) -160-180 g, Molibden (Mo) – 1-2 g. Kluczowym parametrem jest odpowiednie pH gleby, które w tym przypadku powinno wynosić 6,0 – 7,0 oraz fakt, iż rzepak źle rośnie na glebach ubogich w magnez. Rzepak i nawożenie - jak nawozić rzepak ozimy? W tym wypadku zalecane jest jesienne nawożenie rzepaku ozimego dobrze przyswajanymi (rozpuszczalnymi) formami fosforu i potasem, przy użyciu nawozów kompleksowych, stosowanych na ściernisko lub pod orkę siewną. Należy unikać stosowania azotu w formie saletrzanej, ponieważ osłabia on mrozoodporność rzepaku. Jesienią średnie zapotrzebowanie rzepaku przy plonie założonym na 4-5 t/ha wynosi: azot – 60-80 kg, fosfor - 80-110 kg, potas – 140-180 kg. W praktyce, w uprawach rzepaku jesienią dostarcza się całą potrzebną dawkę fosforu, natomiast potas dzielimy na 2 dawki jesienne po 50% lub w dawkach 75 i 25%. Fosfor w tym czasie odpowiada za budowę fundamentu przyszłego plonu, czyli rozwój systemu korzeniowego. Potas zagęszcza sok komórkowy (zwiększa mrozoodporność), ma wpływ na regulację gospodarki wodnej w roślinie oraz tworzenie rozety liściowej. Podczas określania konkretnych dawek nawozowych, należy oczywiście brać pod uwagę zasobność gleby w poszczególne składniki (badania gleby), wprowadzanie składników z resztek pożniwnych lub nawozów organicznych (obornik, gnojowica, gnojówka). Prawidłowo rozwinięty rzepak powinien jesienią posiadać 8-12 liści, niewzniesioną i grubą (1-2cm) szyjkę korzeniową, odpowiednio głęboki, a zarazem palowy system korzeniowy. W zasadzie już jesienią rzepak wytwarza zawiązki rozgałęzień pędów bocznych - od fazy 5-6 liści i zawiązywania kwiatostanów – od fazy 8 liści. Równie ważne, jak nawożenie doglebowe rzepaku ozimego jest dostarczanie składników pokarmowych przez liście. Taki sposób dostarczania mikroelementów roślinie jest wielokrotnie bardziej efektywny od nawożenia doglebowego rzepaku, a dodatkowo pozwala na szybsze uzupełnienie potrzebnych składników. W przypadku makroelementów może być to zabieg uzupełniający nawożenie doglebowe, szczególnie w sytuacji występowania niekorzystnych warunków atmosferycznych (niskie temperatury, niedobory wody). Warto też przypomnieć, że system korzeniowy nie zawsze jest na tyle wydajny, aby dostarczyć wystarczającą ilość składników pokarmowych, zwłaszcza w krytycznych fazach wzrostu rośliny. W uprawie rzepaku w okresie jesiennym korzystne jest stosowanie dolistnego zasilania roślin siarką i magnezem. Dokarmianie dolistne rzepaku W przypadku mikroelementów dokarmianie dolistne rzepaku należy uznać za podstawowe, ponieważ w ten sposób można pokryć całość zapotrzebowania rośliny na mikroelementy. Należy przy tym pamiętać, iż stosowanie mikroelementów traktujemy jako zabieg profilaktyczny. Czekanie na wystąpienie oznak niedoborów – trudnych często do zdiagnozowania – i interwencyjne wykonywanie zabiegu, w każdym przypadku skutkuje pewnym spadkiem plonu. Nawożenie dolistne rzepaku należy rozpocząć już jesienią w fazie 6-8 liści. Szeroko zakrojone badania w tym zakresie oraz praktyka wskazują, iż rzepak należy nawozić borem (niska zasobność 80 proc. gleb na terenie Polski), manganem, miedzią, molibdenem, cynkiem i żelazem. Zasadność stosowania mikroelementów już na etapie zabiegów jesiennych uzasadnia ich wpływ na szereg istotnych procesów przebiegających w tym okresie. Bor – odpowiada za nasycanie korzeni rzepaku cukrem, co skutkuje podwyższeniem zimotrwałości. Ma on wpływ na rozwój organów generatywnych, a także stymuluje procesy przezimowania. Objawy niedoborów to pusta przestrzeń w korzeniu pod stożkiem wzrostu i obwódkowe czerwienienie liści. Mangan – intensyfikuje proces fotosyntezy, obniża poziom auksyn (co skutkuje wyhamowaniem wzrostu i przygotowaniem do spoczynku), ma wpływ na prawidłowe pobieranie fosforu, a w konsekwencji rozwój systemu korzeniowego. Objawy niedoborów to marmurkowatość liści. Molibden – jest odpowiedzialny za prawidłową przemianę azotu – poprawę zimotrwałości. Miedź i Cynk – regulują gospodarkę hormonalną - odporność na choroby. Żelazo – odpowiada za budowę tkanek. W wyniku stosowania nawozu mikroelementowego o bogatym składzie możemy uzyskać bardzo szerokie spektrum działania, a mianowicie: zwiększenie szans na przezimowanie, zintensyfikowanie rozwoju poszczególnych części rośliny, poprawę odporności na choroby, prawidłowy przebieg metabolizmu i pobieranie składników pokarmowych. W celu pełnego wykorzystania efektywności takiego zabiegu należy wybrać odpowiednio zbilansowany i dobrze przyswajalny nawóz dolistny, dostosowany do jednoczesnego zastosowania z preparatami fungicydowymi i inektycydami. Nawożenie rzepaku wiosną - dawka startowa na rzepak Wraz z rozpoczęciem okresu wiosennego rzepak ozimy powinien być nawożony przede wszystkim azotem, siarką i mikroskładnikami, a uzupełniająco również magnezem, potasem i fosforem. Nawożenie doglebowe rzepaku siarką powinno się przeprowadzić jeszcze przed ruszeniem wiosennej wegetacji (wczesną wiosną), ponieważ siarka jest jednym z najważniejszych składników, mających wpływ na przyswajanie azotu. W praktyce najczęściej nawożenie siarką wykonujemy łącznie z innymi składnikami tj. azotem, magnesem i potasem. W pierwszej kolejności podajemy makroskładniki, często na jeszcze zamarzniętą glebę – przy braku okrywy śnieżnej. Mikroskładniki do roślin podajemy natomiast nalistnie. Z tego też względu ich aplikacja następuje w późniejszym okresie, po przynajmniej częściowej odbudowie przez rośliny aparatu asymilacyjnego. Znaczenie ma tu również wyższa temperatura otoczenia, ponieważ do efektywnej aplikacji nawozu dolistnego na rzepak wymagana jest aktywność fizjologiczna rośliny. W praktyce przyjmuje się, że wiosną jest to średnia temperatura 5-10 stopni Celsjusza. Ważnym czynnikiem mającym wpływ na prawidłowe wykonanie nawożenia rzepaku od wczesnej wiosny, jest dokonanie oceny potencjału plonotwórczego upraw. Potencjał ten jest wypadkową kilku czynników takich jak: kondycja roślin w okresie jesiennej wegetacji, stan przezimowania, jakość gleby oraz panujące warunki atmosferyczne. Doświadczenie lat ubiegłych wskazuje na tendencje do długiej jesiennej wegetacji rzepaku, co powoduje, iż większe i lepiej rozwinięte rośliny wykazują zwiększone potrzeby pokarmowe. W przypadku zbyt niskiej ich podaży z gleby rośliny wykazują ich niedobory, co skutkuje wolniejszą regeneracją i słabym wzrostem. W tej sytuacji kluczowe jest, aby azot i inne składniki pokarmowe zostały podane roślinie jak najwcześniej. Istnieje powiedzenie, że „azot powinien czekać na rzepak”, ale trzeba trafić w odpowiedni moment, gdyż pobudzenie roślin azotem przed powrotem wiosennych przymrozków, może skutkować uszkodzeniami roślin. Nawożenie rzepaku ozimego azotem Nawożenie rzepaku azotem ma silny wpływ na efekty plonowania roślin. Wymagana wiosenna dawka azotu jest iloczynem zakładanego przez nas plonu (t/ha) oraz jednostkowego pobierania azotu (kg N) na wytworzenie ( 1 t) nasion wraz z odpowiednią masą słomy i korzeni, po odjęciu zakładanej istniejącej zawartości azotu w glebie. Po dokonaniu ustalenia potrzeb nawozowych kolejnym etapem postępowania jest dokonanie podziału dawki oraz terminu stosowania i rodzaju nawozu (formy azotu). Jak wcześniej wspomniano, pierwsza dawka azotu powinna zostać podana w najwcześniejszym możliwym terminie, natomiast druga w odstępie 2-4 tygodni, jednak nie później niż 4 tygodnie przed kwitnieniem. W praktyce oznacza to, że jeżeli pierwszą dawkę azotu podamy na początku marca, to drugą staramy się zastosować w połowie tego miesiąca. Przy intensywnym nawożeniu azotem, należy stosować trzy dawki oscylujące w granicach – 60%, 30% i 10%. Spóźnione nawożenie azotem zwiększa podatność roślin na wyleganie, powoduje późniejsze i długotrwałe kwitnienie, a także nadmierny rozwój wegetatywny. Konsekwencją jest słabsze zapylenie kwiatów i gorszy rozwój łuszczyn, prowadzące do pogorszenia plonu i utrudnionego zbioru. W określonych warunkach np. przedłużającej się zimy lub przewidywanej długotrwałej suszy, istnieje możliwość zastosowania azotu w jednej- zwiększonej- dawce. Przyniesie do zdecydowanie mniejsze straty niż zbyt późne zastosowanie lub aplikacja w warunkach, gdy nawóz nie zadziała. Równie duże znaczenie ma dobór formy azotu w zastosowanym nawozie. Ma to szczególnie odniesienie do pierwszej dawki i wskazane jest, aby przynajmniej znaczną jej cześć stanowiła łatwo dostępna forma saletrzana (NO3), co umożliwia szybszą regenerację i odbudowę rozety liściowej. Stosowanie nawozów dolistnych wykonywane jest wiosną standardowo w dwóch zabiegach. Ważne jest użycie nawozu odpowiadającego składem bieżącym potrzebom pokarmowym roślin. Kluczowe mikroelementy, które od początku wiosennej wegetacji powinniśmy dostarczyć rzepakowi to bor, mangan, molibden, miedź, cynk i żelazo. Pierwszy z nich należy wykonać w fazie rozety tj. 8-10 liści, drugi w fazie pąkowania. W tym okresie następuje szybki przyrost masy roślin, co powoduje bardzo duże zapotrzebowanie na składniki pokarmowe. Dostarczenie kluczowych mikroelementów ma bezpośredni wpływ na właściwy przebieg wegetacji, odporność na patogeny, plonowanie i jakość nasion oraz reguluje wiele procesów związanych z metabolizmem w okresie intensywnej wiosennej wegetacji. Bor - znacząco wpływa na zapylenie i zapłodnienie, poprawia proces zawiązywania kwiatów, przez co zwiększa ilość łuszczyn i nasion, wspomaga przyrost komórek korzenia oraz pobieranie potasu. Reguluje gospodarkę wodną, poprawia transpirację i oddychanie. Niedobór powoduje redukcję kwiatostanów, zmniejszenie liczby łuszczyn i nasion, większą podatność na choroby, obniża mrozoodporność i powoduje pękanie łodyg. Mangan - odpowiada za syntezę chlorofilu i węglowodanów oraz za stymulację wzrostu nowych komórek. Ma pozytywny wpływ na rozbudowę korzeni bocznych, poprawienie ich zdrowotności oraz stymuluje pobieranie fosforu i żelaza z gleby. Niedobór powoduje zahamowanie wzrostu, podatność na choroby, zmniejszenie liczby łuszczyn i słabsze zaolejenie nasion. Żelazo – jest odpowiedzialne za procesy syntezy chlorofilu, karotenu i ligniny, wpływa na liczbę rybosomów, przez co bierze bezpośredni udział w procesie syntezy białek Kompleks miedzi (Cu), cynku (Zn), molibdenu (Mo), boru (B), manganu (Mn) i żelaza (Fe) oraz aminokwasów i witamin, znacząco poprawia transport składników pokarmowych w roślinie, podnosi możliwość pobrania i wykorzystania składników pokarmowych pobranych z gleby, wpływa na poprawę odporności na warunki stresowe (susza, nadmiar wody , przymrozki, ataki szkodników), podnosi stężenie chlorofilu, prowadząc do wyższego stopnia fotosyntezy. Należy pamiętać, iż kluczowym czynnikiem mającym wpływ na skuteczność i jakość wykonanego mikroelementowego nawożenia rzepaku, jest odpowiednio wysokie stężenie składników odżywczych i możliwość ich przyswajania przez roślinę (przenikanie przez kutykule). Bardzo dobre efekty daje możliwość ich stosowania łącznie z ochroną insektycydową lub fungicydami. Brak dostępności któregoś z makro lub mikroelementów skutkuje pojawieniem się charakterystycznych objawów. Przeważnie trudno jest jednoznacznie stwierdzić, którego składnika brakuje, ponieważ często może chodzić o więcej niż jeden z pierwiastków jednocześnie. Niekiedy występowanie niedoboru nie wywołuje widocznych efektów, a o jego zaistnieniu dowiadujemy się w momencie zbiorów, po stwierdzeniu obniżki plonu. Charakterystyczne objawy niedoboru składników pokarmowych dla rzepaku ozimego Azot – spowolniony wzrost, niedostatecznie rozwinięty system korzeniowy, żółknięcie liści, skrócenie pędów, przyspieszone dojrzewanie. Fosfor – purpurowe przebarwienia, sinienie liści, spowolniony wzrost, słabe zawiązywanie kwiatów i nasion, skrócenie pędów. Potas – żółknięcie brzegów blaszki liściowej, słabo rozwinięte pędy, słabe zakwitanie i dojrzewanie. Magnez – przejaśnienia liści między nerwami o barwie purpurowej, cienka blaszka liściowa. Wapń – nekrozy krawędzi liści, drobne liście, słabe kwitnienie i zawiązywanie łuszczyn, zahamowanie wzrostu i brązowienie korzeni. Siarka – młode liście przybierają łódkowaty kształt, blaszka liściowa purpurowieje, kwiaty jasnożółte przechodzące w biały, słabe zawiązywanie łuszczyn i nasion. Bor – brązowienie korzenia, zamieranie stożka wzrostu, „korkowatość” okrywy łuszczyny, słabo zawiązane nasiona, nasiona drobne i brunatniejące przed dojrzeniem. Mangan – karłowacenie, chlorotyczne przebarwienia na roślinach. Miedź – liście wydłużone, bielejące, zamieranie stożka wzrostu. Cynk – słabe zawiązywanie kwiatów i nasion, liście małe z jasnymi plamami. Molibden – żółknięcie i zamieranie zawiązków liści, obumieranie stożków wzrostu, deformacja i żółknięcie liści. Żelazo – zielone nerwy liściowe, żółknięcie liści na całej powierzchni. Aby zapobiec ewentualnym niedoborom należy przeprowadzić nawożenie rzepaku ozimego. Zainteresowanych nawozami DR Green zapraszamy do kontaktu lub do odwiedzenia naszego internetowego sklepu z nawozami!
Podlewanie trawnika to jedna z podstawowych czynności zapewniających jego dobrą kondycję. Opady deszczu, nawet intensywne, nie wystarczą. Trawnik trzeba podlewać często i dość obficie. W przeciwnym wypadku szybko stanie się suchy, przerzedzony i zażółcony. Kiedy i jak podlewać trawnik? Czy zasady nawadniania różnią się od siebie bardzo w zależności od pór roku czy dnia? Odpowiadamy na najważniejsze pytania związane z podlewaniem trawnika! Kiedy podlewać trawnik – rano czy wieczorem?Jak często podlewać trawnik?Jak długo podlewać trawnik?Jak często podlewać trawę po zasianiu?Podlewanie trawnika jesieniąPodlewanie trawnika po opryskuCodzienne podlewanie trawnikaPodlewanie trawnika w słońcu Podlewanie trawnika po koszeniu Kiedy podlewać trawnik – rano czy wieczorem? Dla kondycji trawnika istotne jest nie tylko to, w jakiej ilości i jak często go podlewamy, ale również kiedy to robimy. Wiosną i latem, kiedy dni są upalne i słońce mocno świeci, należy bezwzględnie unikać podlewania murawy w godzinach okołopołudniowych i popołudniowych. Po pierwsze – woda pod wpływem wysokiej temperatury otoczenia i nagrzanej ziemi odparuje zbyt szybko, zanim dotrze do korzeni. Dojrzałe trawniki korzenią się na głębokość około 10-15 cm, dlatego woda musi mieć czas i warunki na to, by do nich w ogóle przeniknąć. Po drugie – gorące promienie słońca w połączeniu z wodą spowodują jej podgrzanie, do nawet bardzo wysokiej temperatury. W ten sposób zachodzi spore ryzyko tego, że źdźbła po prostu… ugotujesz. Kiedy podlewać trawnik? Rano czy wieczorem? Najlepsza pora to wczesny ranek, kiedy słońce nie świeci jeszcze tak mocno. Podlanie trawnika rano da wodzie czas na swobodne przesiąknięcie do korzeni. Opcjonalnie nawadnianie trawnika można zostawić również na późne popołudnie lub wieczór, już po zachodzie słońca. Warto jednak poczekać, aż nagrzana słońcem ziemia nieco przestygnie. W przeciwnym wypadku część wody może z niego zwyczajnie odparować i efekt również nie będzie satysfakcjonujący. Z tego samego względu trawnik lepiej jednak podlewać rano – po całym dniu ziemia może być mocno nagrzana, przez co nawet wieczorem woda może dość szybko z niej odparować. Jak często podlewać trawnik? Na pytanie o to, jak często podlewać trawnik, odpowiedź powinna brzmieć w zasadzie: to zależy. Od czego? Po pierwsze od tego, czy jest to młoda, czy już dojrzała murawa. Kilkuletnie trawniki korzenią się dość głęboko – nawet na kilkanaście centymetrów. W takim przypadku murawa potrzebować będzie więcej wody, ale rzadszego nawadniania. Woda musi mieć bowiem czas na dotarcie do korzeni. Trzeba jednak pamiętać o umiarze – zbyt duże ilości wody zalegające w glebie mogą powodować gnicie korzeni i źdźbeł. Dlatego w przypadku już dojrzałych trawników wystarczające będzie podlewanie co 2-3 dni (w okresie od wiosny do wczesnej jesieni). Jeżeli jednak trawnik jest młody, to sprawa ma się nieco inaczej. System korzeni nie jest jeszcze tak rozwinięty i jest położony dość płytko, dlatego wystarczy podlewanie mniejszą ilością wody, za to częściej. Wiele zależy także od warunków pogodowych. W okresie dużych upałów i suszy trawa będzie wymagać częstszego i obfitszego podlewania niż w okresie deszczowym, kiedy opady atmosferyczne rozwiązują problem. Jak często więc podlewać trawę? Trzeba przede wszystkim ją obserwować i do tego zadania podchodzić ze sporym wyczuciem. Jeśli nie masz pewności co do tego, czy należy już powtórzyć nawadnianie czy nie, sprawdź wilgotność gleby – ale nie tylko powierzchniowo. Wbij w podłoże suchy patyk, na głębokość około 15 cm i zobacz, do jakiej wysokości będzie wilgotny. Optymalne jest nawadnianie trawnika 2 razy w tygodniu, ale jeżeli przez dłuższy czas utrzymują się bardzo wysokie temperatury, tj. powyżej 30 stopni, warto podlewać go nawet 3 razy w tygodniu. Warto pamiętać również o tym, że warstwa filcu na darni utrudnia przenikanie wody, powietrza i promieni słonecznych. Dlatego jeśli zaobserwujesz, że jest go już sporo, wykonaj zabieg wertykulacji i (lub) aeracji trawnika. Jednak aby nie przesuszyć trawnika, to zanim to zrobisz, podlewaj go po prostu większą ilością wody, mając na uwadze, że jej część zostanie zatrzymana przez właśnie ten filc. Jak długo podlewać trawnik? Na pytanie o to, jak długo podlewać trawnik, również nie ma jednoznacznej odpowiedzi. To bowiem kwestia bardziej tego, ile wody potrzebuje trawnik, niż czasu podlewania. Aby przeliczyć mniej więcej, ile czasu potrzeba na podlanie trawnika, trzeba przyjąć, że na każdy jego 1 m2 powinno przypadać około 10-12 litrów wody. To wartość, jaką przyjmujemy dla dojrzałych trawników, które wymagają rzadszego, ale intensywnego podlewania. Podlewając trawnik, trzeba wykazać się cierpliwością i wyczuciem. Nie powinno się bowiem używać mocnego strumienia pod wysokim ciśnieniem. Wskazane jest używanie rozproszonego strumienia (np. ze zraszacza) i stopniowe, powolne nawadnianie murawy. Przy tym warto kontrolować stan jej nawodnienia, by nie nie przelać podłoża. Jak często podlewać trawę po zasianiu? Posiadacze nowych, świeżo założonych trawników często zadają sobie pytanie o to, jak często podlewać trawę po zasianiu. Nowo założone i młode trawniki wymagają częstszego podlewania i z większym wyczuciem niż te już dojrzałe. Trawa po zasianiu wymaga nawadniania nawet dwa razy dziennie, aby możliwe było utrzymanie optymalnej wilgotności gleby, a tym samym – rozbudowanie systemu korzeni. Jeśli świeżo zasiany trawnik nie będzie miał dostatecznie dużo wody, system korzeni nie rozbuduje się, a murawa będzie osłabiona i podatna na wszelkiego rodzaju zniszczenia: zarówno te od słońca, jak i mechaniczne. Jak długo trawnik traktować jako młody czy świeżo zasiany? Przyjmuje się, że specjalną pielęgnację, właściwą dla młodych traw, kontynuuje się do mniej więcej trzeciego koszenia. Jak powinno wyglądać podlewanie nowo założonego trawnika? Trzeba być szczególnie ostrożnym wówczas, gdy dopiero co zostały wysiane nasiona. Aby mogły równomiernie wykiełkować i się zakorzenić, niezbędne będzie równomierne nawilżanie murawy. Utrzymanie wilgotnego podłoża to jeden z podstawowych warunków do tego, by trawa w ogóle wyrosła. Od kiedy podlewać trawnik? Najlepiej od początku, pamiętając o tym, by jednorazowo nie lać dużo wody i aby nie był to mocny strumień. W takim przypadku bowiem łatwo o podmycie gleby i wypłukanie nasion. W efekcie wykiełkują nierówno i lada moment trzeba będzie robić dosiew, aby murawa wyglądała jak należy. Przez około 3 tygodnie (tyle czasu mniej więcej mija od wysiewu do wykiełkowania) młody trawnik warto nawadniać nawet 2 razy dziennie (rano i wieczorem). Dobrze jest na początku używać konewki i wodę rozprowadzać z dużym wyczuciem. Kiedy nasiona już wykiełkują, do podlewania możesz używać węża ogrodowego ze specjalną końcówką do zraszania lub przerzucić się na zraszacz. Podlewanie trawnika jesienią Jesień dość długo bywa ciepła i sucha. Często jednak z dnia na dzień pogoda się zmienia i z pięknej, letniej aury niemal z dnia na dzień robi się zimna, mokra jesień. Jednak pomimo wahań temperatury i względnie sporej wilgotności powietrza, nie można zapominać o nawadnianiu murawy po lecie. Jak więc powinno wyglądać podlewanie trawnika jesienią? Podobnie, jak wspomniano wcześniej, należy obserwować stan nawodnienia gleby i intensywność oraz częstotliwość podlewania dopasować do niego. Od wiosny do późnego lata należy kierować się zasadą: rzadziej, ale intensywniej (w przypadku dojrzałych trawników). Wraz z nadejściem jesieni należy stopniowo zmniejszać również intensywność nawadniania. Pozostałe zasady podlewania nie zmieniają się: tę czynność wykonuje się wczesnym rankiem lub wieczorem, a nawet wczesną nocą. Dzięki temu woda nie odparuje zbyt szybko, a tym samym lepiej i szybciej dotrze do systemu korzeni. Uwaga jednak na przymrozki. Późną jesienią, gdy ryzyko przygruntowych nocnych i porannych przymrozków jest już realne, trawę należy podlewać rano. Podlewanie trawnika po oprysku Różnego rodzaju chwasty to zmora każdego ogrodnika. W zasadzie jedyną skuteczną metodą walki z nimi jest wykonywanie oprysków preparatami przeznaczonymi do konkretnych rodzajów czy grup tych nieproszonych roślin. Jak powinno wyglądać podlewanie trawnika po oprysku? Wszystko zależy od tego, jaki środek został użyty. Każdy przeznaczony jest na coś innego i wymaga innego działania z naszej strony. Dlatego każdorazowo przed użyciem konkretnego preparatu należy zapoznać się z rekomendacjami producenta i ściśle ich przestrzegać. W większości przypadków podlewanie trawnika po oprysku jest możliwe już po kilku godzinach od zastosowania preparatu. Codzienne podlewanie trawnika Codzienne podlewanie trawnika może być bardzo uciążliwe – szczególnie, jeśli powierzchnia murawy jest spora. Dlatego warto zainwestować w specjalne systemy podlewania trawnika. Automatyczne podlewanie trawnika dzięki zraszaczom nie tylko odciąży od pracy fizycznej, ale również pomoże w osiągnięciu lepszych efektów pielęgnacyjnych. Bardziej zaawansowane systemy nawadniania są wyposażone w czujniki. Dzięki temu woda jest dawkowana. W okresie, w którym występuje dużo opadów deszczu, zraszacze nie będą się uruchamiać, zaś gdy będzie sucho – podadzą odpowiednią ilość wody. To rozwiązanie proste i skuteczne, a wydatek zwraca się dość szybko o tyle, że od optymalnego nawilżenia murawy zależy jej kondycja i podatność na choroby. Podlewanie trawnika w słońcu Jak wspomniano już powyżej, podlewanie trawnika w słońcu to prosta droga do tego, by go po prostu zniszczyć. Żadna roślina nie powinna być podlewana wówczas, gdy padają na nią bezpośrednio gorące promienie słoneczne. Na szczęście są sposoby na to, jak uratować trawnik zniszczony słońcem, jednak zdecydowanie lepiej unikać doprowadzenia do takiej sytuacji niż ją potem odkręcać. Podlewanie trawnika po koszeniu Koszenie trawnika to tak samo istotny element jego pielęgnacji co podlewanie, nawożenie, odchwaszczanie i usuwanie filcu. Jak powinno wyglądać podlewanie trawnika po koszeniu? Pamiętaj, by zachować właśnie tę kolejność, czyli najpierw kosić, a potem podlewać. Koszenie mokrej trawy jest szkodliwe przede wszystkim dla kosiarki, ale także dla samej murawy. Mokre źdźbła są ciężkie i uginają się pod własnym ciężarem, przez co trawa nie będzie równo skoszona. Druga kwestia to ta, że mokry pokos zalegający na darni i czekający na skoszenie tworzy idealne warunki do rozwoju pleśni i grzybów. Dlatego podlewanie trawnika powinno się wykonywać po koszeniu trawy, a nie przed. Pamiętaj także, by robić to już po wygrabieniu pokosu.
By móc cieszyć się smacznymi czereśniami, należy pamiętać o regularnych opryskach oraz pilnować, czy owoce nie są robaczywe. Odpowiednie pory oprysków czereśni P: Kiedy i jakim środkiem należy opryskiwać czereśnie? O: Późniejsze odmiany czereśni opryskuje się od drugiego tygodnia dojrzewania owoców. W połowie maja powinno się rozwiesić na drzewach żółte tabliczki lepowe, które pokażą, kiedy nastąpił wylot pierwszych much nasionnicy trześniówki. Po 7-8 dniach od wylotu much przy temp. powyżej 15ºC można przystąpić do oprysku. Do wykonania takiego oprysku konieczny jest drobnokroplisty opryskiwacz zasilany silnikiem, który zapewni dokładne pokrycie drzewa preparatem. Gdy temperatura w tym okresie jest niższa i padają deszcze, trzeba wstrzymać się kilka dni z zabiegiem, gdyż środki w niższych temperaturach nie zadziałają. Po 20 czerwca zabieg powinno się powtórzyć. Zawieszone wcześniej tabliczki pokażą, kiedy dokładnie przystąpić do oprysku. Opryski, aby były skuteczne, powinny być przeprowadzane w całej okolicy, nie tylko w jednym ogródku. Poza tym nie można pozostawiać zaatakowanych owoców na drzewie lub pod nim. W takich owocach larwy kończą swój rozwój, wychodzą z nich, zagrzebują się w ziemi i pozostają w niej do następnego roku. Dlatego w drugiej połowie lipca glebę wokół czereśni i wiśni należy delikatnie skopać w celu częściowego zniszczenia poczwarek. Robaczywe owoce sercówki P: Mam 30-letnią czereśnię, tzw. sercówkę, której owoce dojrzewają pod koniec lipca. Od 4 lat mam problem z robaczywymi owocami, mimo że pryskam drzewo 4-krotnie: 2 razy w marcu i 2 razy w kwietniu (Decisem i Carate). Niestety, owoc jest robaczywy. O: Sprawcą „robaczywienia” czereśni jest nasionnica trześniówka. Jest to niewielka mucha – około 3,5 mm długości – mająca skrzydła z wyraźnie widocznymi, brunatnymi paskami. Od lipca poprzedniego roku do końca maja następnego roku pozostaje w glebie w postaci kilkumilimetrowej żółtobrązowej baryłkowatej bobówki. Wylatuje najczęściej na przełomie maja i czerwca, zwykle jest to w okresie zakwitania grochodrzewu, zwanego u nas akacją. Mucha lata około 1,5 miesiąca, a więc do jej zwalczania nie wystarcza jeden oprysk, który przeprowadza się w 7-8 dni po odłowie pierwszych much na żółte pułapki lepowe. Pułapki takie można kupić w sklepach z artykułami ochrony roślin. Rozwiesza się je w połowie maja. W przypadku wystąpienia chłodów i opadów deszczu po wylocie much zabieg należy opóźnić o liczbę dni, w których temperatura wynosi poniżej 14ºC, ponieważ preparaty do oprysków stosuje się w temperaturze powyżej 15ºC. Drugi zabieg należy powtórzyć w trzeciej dekadzie czerwca. Do wykonania tych oprysków potrzebny jest odpowiedni, drobnokroplisty opryskiwacz, który obejmie swoim zasięgiem całe drzewo. Profilaktycznie na drzewie nie powinna zostać ani jedna robaczywa czereśnia. Należy je jak najszybciej zebrać, aby nie dopuścić do zejścia larw do gleby. W drugiej połowie lipca glebę wokół czereśni należy dokładnie przekopać, aby mechanicznie zniszczyć przynajmniej część poczwarek. W okresie wylatywania much z gleby teren pod drzewami można pokryć gęstą siatką, która uniemożliwi im wydostanie się na powierzchnię. Wymienione wyżej zabiegi powinni wykonać wszyscy sąsiedzi, w przeciwnym wypadku nie będą skuteczne. Zrywając czereśnie, chwyta się palcami za szypułkę owocu, lekko ją skręca i przygina ku górze. Sercówki należą do grupy miękkich czereśni i łatwo odpadają od szypułek.
Czym podlewać amarylis?Co zrobić z Amarylisem po przekwitnięciu?Kiedy sadzic cebulki amarylisa?Jak przezimować amarylis?Jak pielęgnować Zwartnicę?Jak pielęgnować amarylis w domu?Jak nawozić amarylis?Jak pielęgnować amarylis w wosku?Ile czasu są kwiaty na Amarylisie? Gdy większość roślin jeszcze w najlepsze kwitnie, amarylis powinien zasnąć. Aby znowu cieszyć się kwiatami jesienią i zimą, w sierpniu przestajemy go podlewać i nawozić. Doniczkę warto wtedy ustawić w chłodniejszym i ciemnym miejscu, na przykład w nawozić amarylis płynnymi nawozami wieloskładnikowymi dla roślin kwitnących – sposób użycia musi być podany na zrobić z Amarylisem po przekwitnięciu?Amarylis po przekwitnięciu zawiązuje nasiona. Kosztuje to roślinę dużo energii, dlatego zasychające kwiatostany należy natychmiast usunąć. Jeśli tego nie uczynimy i amarylis zawiąże nasiona, w następnym sezonie nie doczekamy się sadzic cebulki amarylisa?Otóż cebulę kwiatu należy zasadzić w gruncie na przełomie kwietnia i maja. Trzeba wybrać dla niego miejsce zaciszne, a jednocześnie dobrze nasłonecznione. Podłoże, w którym zamierzamy zasadzić amarylisa, musi być żyzne, a jednocześnie przezimować amarylis?Amarylis – pielęgnacja przez cały rok Podlewanie od dołu, do podstawki – cebula pozostaje sucha. Luty, marzec, kwiecień: Odciąć zwiędłe kwiaty rośliny. Liście pozostawić na roślinie. Maj, czerwiec, lipiec: Doniczkę wystawić na zewnątrz w pielęgnować Zwartnicę?W początkowym okresie podlewanie jest zdawkowe. Po około 7-8 tygodniach z cebuli wyrosną liście i wierzchołek pędu kwiatostanowego. Wtedy roślinę należy przenieść do ciepłego, ale jasnego pomieszczenia i rozpocząć regularne podlewanie. Przed kwitnieniem warto również nawozić nawozem dla roślin o ozdobnych pielęgnować amarylis w domu?Kwiat ustawiamy na jasnym stanowisku (nielubi bezpośrednich promieni słonecznych) i od momentu, kiedy pojawią się pierwsze pąki, podlewamy dość obficie. Po kwitnieniu doniczkę należy postawić w słonecznym, przewiewnym i dość ciepłym miejscu, a także obciąć łodygi nawozić amarylis?Amarylisowi dostarczamy nawozu uniwersalnego co około 3 tygodnie. Ale nie przez cały rok. Roślinę przestajemy nawozić, gdy pojawią się na niej pąki pielęgnować amarylis w wosku?3 miesiące należy ograniczyć podlewanie. Liście hippeastrum stopniowo zasychają, a roślina przechodzi w stan spoczynku. Kolejnym etapem jest przechłodzenie podsuszonej cebuli – aktywuje to rozwój nowych pędów kwiatowych. Jesienią znów rozpoczynamy czasu są kwiaty na Amarylisie?Amarylis kwitnie najczęściej od sierpnia do days ago
kiedy siać nawóz po oprysku