Sprzedam mieszkanie M4 60,28 m2 parter/4 Al.Łódzki. Aleksandrów Łódzki, Aleksandrów Łódzki, zgierski, łódzkie. 440 044 zł 7300 zł/m² 3 pokoje 60,28 m². Oferta prywatna.
Get the LOWEST prices on hotels in Aleksandrow Lodzki, Poland. Best Price Guarantee + 24/7 online support & easy mobile booking.
Hotel Jan Sander, Aleksandrow Lodzki: 24 Bewertungen, 46 authentische Reisefotos und günstige Angebote für Hotel Jan Sander. Bei Tripadvisor auf Platz 2 von 2 Hotels in Aleksandrow Lodzki mit 4/5 von Reisenden bewertet.
Trip.com offers 1+ cheap hotels in Aleksandrow Lodzki from AUD 69. Book the cheapest Aleksandrow Lodzki hotels and hostels with real guest reviews and ratings plus world class customer service!
Bratoszewskiego. 249 000 zł. Aleksandrów Łódzki - 12 czerwca 2023. 39,02 m² - 6381.34 zł/m². Mieszkanie 39 m2 Osiedle przy ul. Piotrkowskiej Aleksandrów Łodzki. 209 000 zł do negocjacji. Aleksandrów Łódzki - 29 maja 2023. 39 m² - 5358.97 zł/m².
per night. $154 total. includes taxes & fees. 07 Dec - 08 Dec. Stay at this family-friendly hotel in Aleksandrow Lodzki. Enjoy free WiFi, free parking, and breakfast. Popular attractions Aleksandrow Lodzki City Hall and Kosciuszki Square are located nearby. Discover genuine guest reviews for Hotel Pelikan along with the latest prices and
. Kopcińska ("dwójka" łódzkiej listy PiS w majowych wyborach do europarlamentu) spotkała się tam z mieszkańcami miasta. Mówiła o tzw. Piątce Kaczyńskiego. Wprowadzenie nowych rozwiązań prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział na lutowej konwencji wyborczej w Warszawie. W tzw. Piątce Kaczyńskiego, czy też Nowej Piątce PiS znalazły się: świadczenie wychowawcze z programu Rodzina 500 Plus na każde dziecko, "trzynasta emerytura" w wysokości najniżej emerytury z ZUS, zerowy PiT dla pracujących do 26. roku życia, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych. To ważna "piątka", bo po raz kolejny pokazuje, że PiS jest wiarygodną i skuteczną partią i nikogo nie dzieli i nie wyklucza. Mamy programy, które dedykowane są dla wszystkich. Wspieramy, polską rodzinę, bo to ona jest fundamentem rozwoju naszego kraju, stawiamy na ludzi młodych, ale również pomagamy osobom potrzebującym – powiedziała. Kopcińska zwróciła uwagę, że takie programy piszą Polscy, właśnie na takich spotkaniach, jak te niedzielne. W ich wyniku propozycje, oczekiwania Polaków zostały spisane i są realizowane. Podkreśliła, że tak było z obniżeniem wieku emerytalnego, tak było z programem Rodzina 500 plus, tak było z programem darmowe leki dla seniorów. Kolejny projekt dotyczący zerowego PiT dla pracujących do 26 roku życia powstał po spotkaniach młodych ludzi premierem Mateuszem Morawieckim. To oni taki właśnie postulat zgłaszali. Zdaniem Kopcińskiej, realizując to rozwiązanie, zarówno rząd, jak i PiS chce, aby kończąc szkołę, młodzi ludzie zostali w naszym kraju, tu pracowali i tu zakładali rodziny. Rzeczniczka rządu zwróciła uwagę, że część rozwiązań z tzw. Nowej Piątki PiS jest już wdrażana. Jak mówiła, projekt "trzynastej emerytury" powinien trafić w tym tygodniu pod obrady Sejmu i w maju rozpoczną się wypłaty. Dodała, że rząd zrobi wszystko, aby te dodatkowe emerytury pojawiały się każdego roku. Pieniądze z kolejnego program Rodzina 500 plus na pierwsze dziecko będą wypłacane od lipca. "Chcemy, aby dzięki tym pieniądzom dzieci mogły wyjechać na wakacje" – dodała. Kłamstwami nazwała pojawiające się informacje, że budżet się "nie spina", że "nie udźwignie tych zobowiązań". "Nasze propozycje zostały dobrze policzone. Pokazaliśmy, że jeżeli przełamuje się bierność państwa i państwo jest silne wobec silnych, a nie tak jak było wcześniej silne wobec słabych, to można to zrobić" - powiedziała. Jej zdaniem "rozważna polityka finansowa państwa umożliwia wprowadzanie kolejnych programów, które przekierowują pieniądze dla polskich rodzin, młodych ludzi, osób starszych". "Trzeba to robić odpowiedzialnie, żeby nie był to jednorazowy zastrzyk, tylko żeby było to na lata" – dodała. Kopcińska odniosła się też do protestu nauczycieli. Jak twierdziła, nikogo z rządu i z PiS nie trzeba przekonywać, że nauczyciele, jak wiele innych grup zawodowych, powinni zarabiać więcej. Tylko - że jak wyraźnie podkreśliła – to rząd PiS zaczął od 2017 r. konsekwentnie podwyższać nauczycielom zarobki. Przypomniała, że w poniedziałek rozpoczynają się kolejne rozmowy z nauczycielami. Liczy, że uda się wypracować "najlepsze mechanizmy terminarza wzrostu wynagrodzeń, jak też szukać innych korzystnych propozycji tak, aby te wynagrodzenia były wyższe". Odnosząc się do zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego, rzeczniczka rządu powiedziała, iż należy uświadomić wszystkim, że głos w tych wyborach ważny, bo w Brukseli zapadają również ważne dla naszego codziennego życia decyzje. Podkreśliła, że rząd Mateusza Morawieckiego ma jeden główny cel – aby jakość życia Polaków była taka sama jak jakość życia w pozostałych krajach UE. "Jeżeli chcemy to zrobić, należy wybrać drużynę, która będzie o to walczyła, która nie pozwoli wykluczać polskich rolników z dostępem ich produktów na rynki włoskie, francuskie, niemieckie, która pozwoli polskim przedsiębiorcom rywalizować na równi z przedsiębiorcami z innych krajów Unii Europejskiej" – mówiła. Zaznaczyła, że biało-czerwona ekipa PiS gwarantuje jedno – nie rozpierzchnie się po różnych frakcjach. Wie czego chce – chce jednej Unii Europejskiej, bo wolność to nie dobrowolność, to nie dzielenie Europy na kategorie: pierwszą i drugą. "My jesteśmy pełnoprawnym członkiem UE, budujemy ją. Będziemy zawsze we frakcji, która będzie wspierała silną Unię. Nigdy nie będziemy we frakcji antyeuropejskiej, ale będziemy się domagali jednakowych praw dla naszych rodaków. (…) Nikt nam nie wmówi, że jesteśmy przeciwni UE. To jest nieprawda, ale my chcemy jednego – równych szans" – powiedziała. Źródło: PAP
Terminy wypłat świadczeń rodzinnych, świadczeń wychowawczych, funduszu alimentacyjnego na okres 2020/2021 Liczba wyświetleń: 3051 Utworzono dnia: 15:05, Administrator Edycja zakładki Terminy wypłat świadczeń rodzinnych, świadczeń wychowawczych, funduszu alimentacyjnego na okres 2020/2021 15:05, Administrator Dodanie załącznika Terminy wypłat 15:05, Administrator Utworzenie zakładki Terminy wypłat świadczeń rodzinnych, świadczeń wychowawczych, funduszu alimentacyjnego na okres 2020/2021
Od 1 stycznia 2022 roku to ZUS będzie przyjmował wnioski o nowe świadczenia „Rodzina 500+” i je wypłacał. Natomiast gminy będą kontynuowały wypłaty przyznanych już świadczeń do końca okresu, na jaki zostały przyznane, czyli do końca maja 2022 r. Nie trzeba w tej sprawie składać nowych wniosków. W tych sprawach nadal należy kontaktować się z pracownikami gmin. Natomiast od 1 stycznia 2022 r. aby uzyskać prawo do świadczenia 500 plus na okres do 31 maja 2022 r. rodzic dziecka, na które obecnie nie pobiera tego świadczenia, musi złożyć wniosek elektronicznie do ZUS – informuje Monika Kiełczyńska – regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa łódzkiego. Co ważne, wnioski o przyznanie świadczenia 500 plus od 1 stycznia przyszłego roku będzie można przesyłać tylko drogą elektroniczną na Platformie Usług Elektronicznych (PUE) ZUS, portalu Empatia lub przez bankowość elektroniczną. Nowelizacja ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci przenosi ustalanie uprawnień do świadczenia wychowawczego oraz jego wypłatę z gmin do ZUS. Zmienia się także sposób wypłaty świadczenia. Zgodnie z nowelizacją świadczenia będą wypłacane wyłącznie bezgotówkowo na wskazany przez wnioskodawcę numer rachunku bankowego. Ważna zmiana ustawy dotyczy sposobu prowadzenia postępowań w sprawie świadczenia wychowawczego – pisma, informacje i decyzje będą przekazywane w postaci elektronicznej na PUE ZUS i będą tam dostępne dla zalogowanych klientów. _____________________________________________________________________ Przykład 1 Aby uzyskać prawo do nowego okresu świadczeniowego od 31 maja 2022 r. do 31 maja 2023 r., należy złożyć wniosek o to świadczenie w terminie od 1 lutego 2022 r. do 30 czerwca tego samego roku. Jeżeli wniosek o to świadczenie zostanie złożony później, wówczas świadczenie zostanie przyznane od miesiąca złożenia wniosku. Pani Maria wniosek o świadczenie wychowawcze na swoją 15-letnią córkę Elę, złoży 30 września 2022 r. zaznaczając, że ubiega się o świadczenie na okres świadczeniowy trwający od 1 czerwca 2022 r do 31 maja 2023 r. Pani Marii przyznamy prawo do świadczenia wychowawczego od pierwszego dnia miesiąca złożenia wniosku, czyli od 1 września 2022 r do końca danego okresu świadczeniowego, czyli do 31 maja 2023 r., a pierwsza wypłata świadczenia wychowawczego nastąpi za wrzesień 2022 r. Przykład 2 Jeżeli rodzic złoży wniosek o świadczenie 500+ na nowonarodzone dziecko w okresie 3 miesięcy od dnia urodzenia się dziecka to prawo i wypłata przysługuje od dnia urodzenia się dziecka. I tak, jeśli dziecko urodziło się 10 grudnia 2021 r., a matka wniosek do ZUS złożyła 5 lutego 2022 r. na okres świadczeniowy trwający od 1 czerwca 2021 do 31 maja 2022 r. (czyli na trwający okres świadczeniowy), to w związku z tym, że matka dziecka zmieściła się w terminie 3 miesięcy od dnia urodzenia dziecka, prawo do świadczenia 500+ powstaje od dnia urodzenia dziecka, czyli od 10 grudnia 2021 r. do 31 maja 2022 r. Warto dodać, że od 1 lutego 2022 r. matka dziecka mogłaby już złożyć wniosek również na nowy okres świadczeniowy trwający od 1 czerwca 2022 r. do 31 maja 2023 r. Prawo do świadczenia będzie ustalone przez ZUS pomimo tego, że dziecko urodziło się przed 1 stycznia 2022 r. Gdyby wniosek miał zostać złożony jeszcze przed 1 stycznia 2022 r., to trafiłby on do rozpatrzenia przez właściwy ośrodek gminny lub powiatowy. Z kolei jeśli matka złożyłaby ten wniosek 11 marca 2022 r., nie zmieściłaby się w terminie 3 miesięcy od urodzenia się dziecka. W takiej sytuacji prawo do świadczenia powstałoby od miesiąca w którym złożono wniosek, tj. od 1 marca 2022 r. Przykład 3 Ile wynosi świadczenie wychowawcze, gdy obejmuje ono pierwszy, niepełny miesiąc życia noworodka. W sytuacji, gdy dziecko urodziło się 12 września, to rodzicom wypłacimy świadczenie wychowawcze za wrzesień w niepełnej, proporcjonalnej do liczby dni wysokości, a w pozostałe miesiące już w kwocie 500 zł. Rodzic otrzyma we wrześniu świadczenie w wysokości 316,70 zł. Wrzesień ma 30 dni, oznacza to, że 500 zł należy podzielić przez 30 dni, a następnie pomnożyć przez liczbę dni, które pozostały do końca miesiąca, czyli przez 19 dni (licząc od dnia 12 września): 500 zł : 30 dni x 19 dni = 316,70 zł. Podobnie niepełną wysokość świadczenia otrzyma rodzic, w miesiącu, w którym dziecko kończy 18 lat. I tak, jeśli dziecko kończy 18 lat w dniu 11 października, to rodzicom wypłacimy świadczenie wychowawcze w październiku w wysokości 161,30 zł. Październik ma 31 dni, co oznacza, że 500 zł należy podzielić przez 31 dni, a następnie pomnożyć przez 10 dni w październiku (nie uwzględnia się dnia, w którym dziecko kończy 18 lat): 500 zł : 31 dni x 10 dni = 161,30 zł.
PLNPLNkmkmMożliwość finansowaniaLokalizacjaStatus pojazduUszkodzony, bezwypadkowy, ma VIN, zarejestrowany w PolsceInformacje finansowePrywatne, firma, leasing, faktura VATSilnik i napędSkrzynia biegów, napęd, pojemność skokowa, mocNadwozieKolor, kierownica po prawej, liczba drzwi, liczba miejscDodatkowe wyposażeniePoduszka powietrzna, klimatyzacja, ekran multimedialny
Maryla Pawlak-Żalikowska Obniżenie wieku emerytalnego to katastrofa. To najgłupsza obietnica wyborcza, której PiS postanowił dotrzymać. - Z trójki pana dzieci dwoje to nastolatki. Czyli pan pobiera pieniądze z programu 500 plus? - Nie. To znaczy, one mi przysługują, ale ich nie pobieram. - Bo? - Ja nawet becikowego nie pobrałem, choć mogłem. A historia była taka, że jeszcze przed zaprzysiężeniem przez sejm Kazimierza Marcinkiewicza na stanowisko premiera, na jego pierwszym spotkaniu z doradcami, których zaprosił na spotkanie do Urzędu Rady Ministrów, rozmawialiśmy na temat polityki prorodzinnej i becikowego. Od razu przedstawiłem tam swoje stanowisko, że świadczeń od państwa ludzie bogaci brać nie muszą i nie powinni. - Czyli ta osobista postawa wobec 500 plus jest konsekwencją dawno ustalonego poglądu i etyki? - Nawet powiedziałem panu premierowi Marcinkiewiczowi, że jeżeli koniecznie się uprą, żeby becikowe było dla każdego, to żeby tam wyraźnie napisali, że „z wyjątkiem Gwiazdowskiego”. Bo jak mnie kiedyś syn zapyta, skąd się wziął na świecie, to nie chcę mu odpowiadać, że dlatego, że ojciec miał ulgę podatkową. - To mnie pan postawił teraz w niewygodnej sytuacji. Myślałam: zapytam o 500 plus, pan powie: biorę. I na pytanie, czy ten program to dobry pomysł odpowie pan, że tak oczywiście. Tymczasem, jak widać, wyznaje pan zasadę, że i owszem, ale nie powinien obejmować każdego. - Ale i tak uważam, że generalnie 500 plus jest lepsze niż niezrobienie niczego. Chociaż ja oczywiście bym zrobił inaczej - ja bym obniżył opodatkowanie pracy. - Faktycznie, od lat pan o tym mówi, że w Polsce są za wysokie koszty pracy i to one wpływają np. na dzietność. W tym sensie, że jest za mała. - Ale jeżeli nie obniżono opodatkowania pracy, to mieliśmy do wyboru: nie robić nic, albo dać to 500 plus. I jak mamy taki wybór, to jestem za 500 plus. Jakbym miał wybór 500 plus czy obniżenie kosztów pracy, to bym powiedział: oczywiście to drugie. - Jak pan ocenia działanie tego programu nie z punktu widzenia zaspokojenia pragnień poszczególnych ludzi, tylko jego znaczenia dla gospodarki? Wiadomo przecież, że każdy lubi dostać gotówkę do ręki i na coś tam wydać. Tylko czy z punktu widzenia ekonomii te 17,5 miliarda zł wydane w ubiegłym roku na ów program i ponoć ponad 22 miliardy, które rząd ma wydać w tym roku, to dobra inwestycja? - Proszę zwrócić uwagę na słowo, którego pani użyła: ludzie się cieszą, że DOSTAJĄ. I dlatego 500 plus jest w pierwszej kolejności programem politycznym, w drugiej społecznym, a dopiero w trzeciej - demograficznym. Bo ludzie nie wiedzą, że aby mogli dostać, to najpierw muszą zapłacić. Bo państwo pozyskuje pieniądze od podatników. Czyli najpierw musi zabrać, aby dać. Ale że się ludzie cieszą, to jest oczywiste. Niektóre kobiety nawet decydują się na drugie dziecko, żeby nie musieć wracać do pracy. Oczywiście część pań, które chcą się realizować zawodowo, realizuje się zawodowo - są dziennikarkami, prawniczkami, architektkami… I ja się wcale tej ich chęci realizacji nie dziwię. Natomiast dla pań, które gdzieś sprzątają czy siedzą na kasie, taka praca nie jest marzeniem życia, One by absolutnie wolały zostać w domu i wychowywać dzieci. Zazwyczaj bowiem, jak często tłumaczę, państwo z pensji ich męża zabiera tak dużo, że one muszą iść do pracy z powodów ekonomicznych. Czyli rzecz nie polega na tym, że chcą pracować albo nie chcą, tylko pracują, bo bez ich pracy rodzina nie pociągnie. Pokazuję często te proporcje, wynikające z naszego absurdalnego systemu podatkowego: pracodawca płaci 4830 złotych po to, by pracownik mógł dostać do ręki 2850 zł. A jeszcze ten pracownik robi zakupy i płaci wtedy vat. Czyli tak naprawdę kupuje towary za 2450 zł. A pracodawca zapłacił mu 4830 zł. Robert Gwiazdowski - urodzony w 1960 roku, jest doktorem habilitowanym nauk prawnych, profesorem nadzwyczajnym na uczelni Łazarskiego, z zawodu adwokatem, aktywnym komentatorem gospodarczym, ekspertem w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha. Przewodniczący RN Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Prezes Warsaw Enterprise Institute. Przez wielu nazywany jest internetowym guru ekonomicznym. W tym tygodniu odwiedził Białystok z wykładem „Podatki mają konsekwencje”. - Ale wrócę do pytania: czy te 17,5 miliarda zł na program 500 plus to z punktu widzenia gospodarki są dobrze wydane pieniądze? Bo na razie się mówi, że coś tam w demografii drgnęło, ale tylko coś tam… - Trudno policzyć, na co te pieniądze zostały wydane. Jedni kupują samochody, inni pojechali na urlop nad Bałtyk. Te kwoty rozchodzą się różnymi kanałami, a część z nich wraca do gospodarki. Czyli tak naprawdę, to jest bardziej skomplikowany mechanizm niż przez nas głoszony od lat. My zawsze mówimy: dajmy ludziom więcej pieniędzy do ręki. Tyle, że można to zrobić na dwa sposoby: zostawić im więcej pieniędzy zmniejszając opodatkowanie, albo zabrać im podatkami tyle samo, ile zabieraliśmy, ale część zwrócić. Oczywiście ta druga operacja jest operacją polityczną, jak powiedziałem, bo ludzie wtedy widzą, od kogo dostają. Od polityków! W dodatku taki mechanizm kosztuje. Jak zabieramy, to wydajemy na zabieranie, czyli obsługę mechanizmu podatkowego. A jeszcze musimy wydać na procedury zwrócenia obywatelom tych kwot, czyli system rozdzielenia owych 500 złotych... Natomiast jak obniżamy opodatkowanie kosztów pracy, to ludziom zostaje więcej pieniędzy, a my nie wydajemy na sam mechanizm zabierania. - Pan się często posługuje cytatem z Aleksis’a de Tequilee’a, że „Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy”. Przypominam o tym, bo ja nie biorę 500 plus, bo mi na moje troje dzieci już nie przysługuje, ale chciałabym, żeby te moje dzieci miały zapewnioną przyszłość w kraju, którego rząd nie posunie się do niegodziwości, gdy mu zabraknie kasy w portfelu. Czy zatem widzi pan instrumenty, które spowodują, że owe 17,5 miliarda czy ponad 22 w 2017 roku będzie skąd wziąć? - Po pierwsze mamy trochę w OFE, z tego więc trochą zabierzemy. Po drugie pewne efekty rzeczywiście przynosi uszczelnianie systemu vatowskiego. Od lat trąbiliśmy w Centrum im. A. Smitha, że istnieją mechanizmy wyłudzania tego podatku, ale nikt nas nie chciał słuchać... Teraz, od ubiegłego roku mamy pakiet paliwowy, którego zapisy już przyniosły pewne rezultaty. Ten pakiet przygotowywany był jeszcze przez Pawła Szałamachę, który, przypomnę, przez siedem lat był w Centrum im. A. Smitha zanim założył Instytut Sobieskiego. Jeszcze lepszy rezultat byśmy mieli, gdybyśmy również ujednolicili stawki vat. Oczywiście wprowadzenie 20-procentowego vatu na wszystko, czyli o trzy punkty procentowe niższego niż ten podstawowy, i likwidacja ulg, spowodowałyby, że część podatników by na tym ucierpiała. Im można by zrekompensować stratę jakimś zasiłkiem. I tu mamy polityczny problem, w wyniku którego dziś prowadzona polityka vatowska jest absurdalna. Politycy mówią bowiem, że jak będziemy dawali ludziom zasiłki, to oni mogą się źle poczuć. I w rezultacie, żeby ludzie, którzy potrzebują zasiłku, źle się nie czuli, politycy utrzymują niskie stawki podatku vat na żywność. Dla wszystkich! I dla tego, kto kupuje słoninę, i dla tego, kto kupuje homary. W obu wypadkach vat wynosi 5 procent. Jest to rezygnacja z łatwych przychodów, które można by było osiągnąć wprowadzając jednolity vat 20-procentowy, a koszt rekompensaty tego ruchu dla ludzi biednym z cała pewnością byłyby niższy niż zyski, które można by osiągnąć. - Wrócę do tego, co pan powiedział na początku i co powtarza pan często: że powinno się w Polsce zmniejszyć koszty pracy i to byłby najskuteczniejszy i racjonalny sposób, żeby ludziom się lepiej powodziło. Dlaczego, skoro pana zdaniem jest to tak skuteczny krok, nikt nie podejmuje się wprowadzenia tego mechanizmu? - Bo politycy koncentrują się na władzy. W związku z powyższym unikają ryzyk, które mogą spowodować, że władzy nie zdobędą lub ją utracą. Dlatego wolą tkwić w systemie nawet absurdalnym niż działać. Powtarzam ciągle, że ludzie postępują rozsądnie dopiero wówczas, gdy wszystkie inne możliwości zawiodą. Zwłaszcza w polityce. Dokładnie tak było w 1989 roku: system komunistyczny był absurdalny. I jak już zabrakło pieniędzy, powiedziano: zrobimy coś rozsądnego. Oczywiście zrobiono za mało rzeczy rozsądnych i efekt był taki, że wiele osób do dziś wypomina, że z tej transformacji nic nie ma… - Komentuje się że 500 plus jest dla tych, którzy nie skorzystali na transformacji. - Każdy skorzystał. Tylko nie każdy to zauważył. Bo przecież mimo wszystko jakość naszego życia rośnie. Proszę zwrócić uwagę, że musi być lepsza skoro średnia długość życia wzrosła o 10 lat. To szmat czasu. - No tak, ale pan czy ja porównamy standardy życia z tym, co pamiętamy z ubiegłego systemu. A młodzi ludzie porównują szanse i standardy z tymi, jakie widzą w krajach, do których bez problemu mogą wyjechać. Z Anglią, USA, Niemcami, Norwegią. Dorzucają jeszcze do tego refleksję, że poprzednia władza nie dbała należycie o rodzinę, a ta zadbała. Jest dobra, bo dała 500 plus. - No i to, że mają pretensje, jest całkowicie zrozumiałe. Od lat mówiliśmy, że tak będzie. Właśnie dlatego, że ludzie po pierwsze nie pamiętają. Bo nie potrafią porównać, Bo pewne rzeczy ich mierżą. Pewne rzeczy mierziły ludzi w poprzedniej władzy i dlatego straciła ona władzę. Teraz wydaje się, że ludzi coraz więcej mierzi w nowej władzy i dlatego nowa władza kiedyś straci władzę. - Pan się zawsze odcina od polityki i dlatego chciałabym zapytać, jak - z czysto ekonomicznego punktu widzenia - ocenia pan obniżenie wieku emerytalnego. - To katastrofa. To najgłupsza obietnica wyborcza, której PiS postanowił dotrzymać. - Gorsza niż skutki 500 plus. - Oczywiście. Gdybyśmy obniżyli opodatkowanie pracy, efekt byłby jeszcze większy niż efekt 500 plus. Ludzie dostaliby pewnie więcej niż 17,5 mld złotych do kieszeni. - Ale nie w tak spektakularny sposób? - O to chodzi. Nie od państwa... - Nie od polityków. - O właśnie. Dlatego nie mówię, że 500 plus jest złe. Jest dobre, tylko ja bym osiągnął ten efekt metodami innymi niż polityczne. Tu zastosowano polityczne. Natomiast jeśli mówimy o obietnicy dotyczącej obniżenia wieku emerytalnego, to sama obietnica była głupia, a jej realizacja jest jeszcze głupsza. Wystarczy zobaczyć, ilu Polaków ma dzisiaj 50 lat i będziemy wiedzieli, ile osób za 15 lat będzie miało lat 65. Zobaczmy też ile osób ma dziś lat 10, to będziemy wiedzieli, ile za 15 lat będzie miało 25. Porównajmy wtedy, ile osób będzie musiało pracować na emerytury tych ludzi, którzy pracować przestają. Zobaczymy, że tych którzy przestaną jest znacznie więcej niż tych, którzy zaczną... - A wobec tego, jak ocenić propozycję rządową, żeby osobom, które nie zdecydują się na przejść na emeryturę w ustalonym przez rząd terminie dać 10 tysięcy zł bonusu. Czyli zachęcić ich, aby nie skorzystali z prawa, jakie im państwo przed chwilą przyznało? - Kisiel kiedyś pisał, że socjalizm to ustrój, który bohatersko rozwiązuje problemy nieznane w żadnym innym ustroju… My najpierw postanawiamy obniżyć wiek emerytalny, a potem postanowiliśmy zapłacić ludziom, którzy z tego nie skorzystają… I to jest właśnie socjalizm w modelowym rozwiązaniu.
500 plus aleksandrow lodzki